poniedziałek, 9 czerwca 2008

…walka z wiatrakami…

Jestem
na wielkiej arenie
w zaciśniętej dłoni
miecz
Niszczę
niespełnione marzenie
płynie rzeka gorzkich łez
Znikło,
zgasło na zawsze
tak że nie został ślad
Muszę iść dalej przez chaszcze
choć to już inna
gra.
XXX
Dziś, prawdopodobnie, punktualnie o 10.00 odbędzie się test z poetyki na mym wydziale.
Dlatego prezentuje mój stary, dwuletni wiersz, znaleziony gdzieś wczoraj w jakimś zeszycie podczas gruntownego szukania notatek z poetyki. :).
  
…trzymać kciuki, ale skuteczniej niż za naszych piłkarzy…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz