poniedziałek, 5 listopada 2007

…bez zaangażowania studyjnego…

Nie czuję powołania do filologii polskiej, jeśli mam być całkiem szczera.
Polonistyka to nie był mój wymarzony kierunek.
To psychologia mnie przecież od bardzo dawna interesowała…
Zagłębianie się w ludzkie umysły, rozpatrywanie ewentualnych możliwości ruchu…
Intuicja i empatia…
Ale cóż.
Skoro nie dostałam się tam gdzie chciałam to jaki inny miałam wybór?
XXX
Nie wiem czy przekonam się całkowicie do tego, co los mi przeznaczył.
Nie wiem czy dam sobie z tym wszystkim radę.
Na razie jest ciężko…
 
…mimo czterodniowej laby po dzisiejszym dniu jestem padnięta. Tak na miły początek całego tygodnia…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz