piątek, 25 maja 2007

…zły czas…

Niieprzymyślane do końca decyzje rzeczywiście mają najgorszy wpływ na nasze życie…
Nie potrafimy zaakceptowac od razu konsekwencji z nich wynikających…
Ale cóż, widocznie tak musiało byc.
Widocznie te fundamenty, które mieliśmy budowac od stycznia okazały się barierą, oddzielającą zwykłe, przyjacielskie stosunki od zamierzchłych, grudniowych „innych czasów”.
XXX
Czekanie na kolejny cud? Olśnienie?
Ja w tym momencie mówię pas.
Gdyż cierpliwośc moja wysiada.
 
…mówią, przyjdzie czas, że ta burza ustanie…
wtedy wszystko to w końcu minie, jak sen…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz