wtorek, 5 grudnia 2006

…nie oceniaj ludzi po wyglądzie, czyli myliłam się…

Jednak pierwsze, niekorzystne wrażenie, było jedynie przygrywką.
Podczas tańczenia poloneza, kolega okazał się byc całkiem sympatyczny, w czym mile mnie zaskoczył. Nasza krótka wymiana zdań, ocowowała kilkorgiem żarcików, przekomarzań w koleżeńskim stylu oraz życzliwych uśmiechów, wskazanych podczas stawiana kroków zewnętrznych.
Tunele i wstążka również przebiegły bez zarzutów…
…zatem w pełni zasłużyliśmy na trafne stwierdzenie pani B. że całkiem dobrze nam idzie.
Tylko nie wiem czemu, zebrało się naszej profesorce na naukę walca angielskiego, i wiedeńskiego na drugiej godzinie wf…
Przyznaję się bez bicia-na tancerkę zawodową to się nie nadaję;pp
Lecz pomijając ten drobny szczegół, przestałam się niepokoic o studniówkowy taniec.
 Wiem, że upłynie w pozytywnej atmosferze:)
Tak poza polonezową adnotacją, dzisiejszy dzień spędziliśmy na 3-godz. warsztatach psychologicznych, które miały nam pomóc w przyszłościowym wyborze dotyczącym studiów.
Będąc szczerą, nie wiele mi to pomogło….
 
…jestem pełna angielskich wątpliwości-czy to się wszystko dzieje na poważnie?…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz