czwartek, 12 lipca 2007

…depilacja (nie)bolesna…

Każda dziewczyna pragnie czuć się atrakcyjna, nie tylko dla kogoś,ale nawet dla akceptacji wyglądu samej siebie.
W ramach poprawy nieco kobiecej aparycji, skądnikąd niedokońcaukształtowanej idealnie prze Matke Naturę, wraz z upływającym czasem, pojawiałosię wiele różnych „cud metod” mających na celu niesienie czegoś w rodzaju „złotegośrodka” na niektóre babskie zmartwienia.

Jednym z głównych problemów każdej kobiety jest usuwaniezbędnego owłosienia, najczęściej najbardziej dającego się we znaki na kończynachdolnych.
 Bo jak tu w letnimczasie paradować po słonecznych ulicach w super mini, kiedy to niezbytelegancko wyglądające włoski beztrosko zakłócają harmonię gładkości nóg?

Tak, więc aby przyciągać zachwycone spojrzenia płci męskiejna nasze nogi, najpierw trzeba pomyśleć o pewnych dyskretnych metodach pozbyciasię niechcianych włosów.

Sposobów jest wiele-od golarek, po woski, lasery, czydepilatory.

Do wyboru, do koloru i zawartości portfela.

XXX

Ja byłam dotychczas zwolenniczką tradycyjnego golenia, jednak,co 3 dniowe powtarzanie zabiegu wnerwiło mnie w końcu.
Wsparta nieco finansowo przez rodziców, dokonałam parę dnitemu zakupu depilatora.

Powiem szczerze obawiałam się próby generalnej z nowymsprzętem w roli głównej gdyż pani sprzedawczyni nastraszyła mnie, że ból wtrakcie depilacji będzie okropny.

Ale co tam, dla urodywarto pocierpiec!

Zacisnęłam, więc zęby, włączyłam depilator…i…
…rozczarowałam się pozytywnie.

Bo nie bolało.
Po kilkakrotnym przejechaniu w różne strony brzęczącym urządzeniem, i dokonania wstępnych oględzin, ocena zakupu wzrosła w sposób znaczny…
  
…tylko ciekawi mnie czy efekt gładkości będzie utrzymywał się aż do 4 tyg. tak jak jest na ulotce dołączonej do opakowania?…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz