piątek, 2 marca 2007

…powiew wiosny…

W nader szybkim tempie obserwuje się zanikanie zimowych temperatur oraz pozostałości szarych resztek niestopionego śniegu, na korzyść nadejścia nowej pory roku, jaką jest wiosna mianowicie.

Wczorajsze 7 stopni na plusie było jak najbardziej akcentem cieplejszego klimatu…

Marzec? Jak to szybko leci…

Jeszcze niedawno był grudzień, wybieranie przedmiotów do zdawania na maturze …a teraz?

Wielki zryw, kursy, nauka, powtórzenia…można powiedzieć, że nauczyciele się wzięli za nas ostro…już nie ma żartów, zaczęło się na poważnie…

Wolny czas? Wystarczy na spanie i myślenie…albo nawet i nie…
 XXX

Z nieukrywaną satysfakcją muszę napisać, że z listeningu z ang., z poziomu rozszerzonego dostałam 5 J. Owszem, przyznam się bez bicia, zerknęłam dwa razy do Babola, ale to chyba nie powód by mieć wyrzuty sumienia?:P
  
…kolejny piątek, kolejny ang…
Myślę, marzę…tęsknię…
XXX
dopisek z soboty
Czy byłam jedynie rozrywką chwilową? Czy tak po prostu, pod wpływem chwili mówiłeś to, co zachciało Ci się mówić wtedy w święta? Ile masz tych potencjalnych przyjaciółek, z którymi chcesz budować tzw. fundamenty…?
Jestem zazdrosna, boję się okropnie,…ale najgorsze jest to,że nie mam prawa robić Ci uwag ani żadnych pretensji,…bo nie jesteś moją własnością…
Zamiast wracać ze mną w stronę przystanku, wybrał dobrowolnie,na moich oczach i uszach towarzystwo tej cholernej drugiej dziewczyny z kursu,idąc z nią do empiku… :(
To ma sens?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz