niedziela, 4 marca 2007

…fizycznie byłam skarbem?…

Nie rozumiem, mimo najszczerszych chęci nie rozumiem i nie mogępojąć, dlaczego…

W podejrzeniach nieszczerości gubię się nienaturalnie kobieco, jak pełnoletnia obywatelka naszego kraju, podczas wyborów parlamentarnych…

…czy określenie „skarb” jest dla chłopaka czymś naturalnym, niewiążącym zupełnie?

Czy dla przedstawiciela płci męskiej do tego typu stwierdzeń wystarczy jedno przytulenie podczas tańczenia by móc już z zupełnym spokojem zasypywać dziewczynę komplementami przez okres dwóch tygodni a potem nagle stwierdzić, że mamy budować najpierw fundamenty?

Że mu po prostu brak człowieka zaprzyjaźnionego?

I że podchodzenie emocjonalne do życia nie wychodziło mu na dobre,więc nie angażuje się od początku znajomości? Coś nowego?
XXX
Im bardziej staram się to sobie jakoś ułożyć to tym bardziejsię gubię..nie wiem już nic..

Czy mam spytać się po prostu, o co chodzi? Tak znowu napisać bezpośrednio na gg., czy jest nadal szczery?
  
…zza tymi piwnymi oczami, zgubiłam siebie…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz