piątek, 5 stycznia 2007

…poloneza czas zacząć…

Punktualnie o 20.00 w pewnej bardzo eksluzywnej sali jednego z wydziałów WSHE, potocznie zwanym „nauczycielskim”, rozpocznie się maturalny bal…
…bal na 100 dni przed egzaminem dojrzałości.
Wtorkowa, generalna próba wiekopomnego tańca, trwająca dobre 3 godziny, wypadła nader udanie, jeśli nie liczyc pięciokrotnego powtarzania tego samego motywu „ósemek”, po którym to (wg. wskazówek profesora od wf.) następuje sekwencja rozchodzenia się w środkowe i zewnętrze kółka.
Nie ważne, że parkiet jest śliski jak lodowisko, i bezbłędne manewrowanie przy zakrętach nie wchodzi w rachubę…
Instruktor stwierdził, że będąc w stanie wyższego skupienia intelektualnego, nie będziemy patrzec na to co mamy pod nogami, ale za to skupimy się na sprawianiu wrażenia zadowolonych z zycia i uśmiech bedzie cały czas gościc na naszych młodych obliczach.
Grupa zaawansowanych tancerzy, w której ja także się mieszczę, wzięła na swoje barki wstążkowe wygibasy i przechodzenia w rozmyślnych kierunkach.
<Tak nawiasem mówiąc,mimo wcześniejszych protestów mego polonezowego partnera, który jest słusznej postury, postawiłam na swoim i uparłam się typowo kobieco na tą wersję efektowniejszą>
Jedna kwestia wywołała jednak największy protest ze strony uczniów mojej szkoły, mianowicie dyrekcja wniosła zakaz spożywania jakichkolwiek napojów alkocholowych, z szampanem włącznie. Zatem nie pozostaje nic innego jak wznieśc toast oranżadą marki „Helena”, której złego działania jeszcze nie stwierdzono.
Jak dla mnie to trochę przesada z tym rozporządzeniem. Czyżbyśmy byli skonni do typowo menelowskiego zachowania, z dewastacją sali włącznie? Symboliczny kieliszek szampana nikomu przecież nie zaszkodziłby…
Może taka decyzja jest spowodowana niemiłymi doświadczeniami z roku poprzedniego, kiedy to połowa osób potrzebowała fachowego wsparcia przy powrocie do domu. Nie zapominając o gronu pedagogicznemu, które również nieźle szalało.
Moja klasa podejrzewa też niecne ingerencje naszej wychowawczyni, która postanowiła zrobic nam odwet, za to, że we wtorek 3b. (oprócz 1 osoby) nie dotarła do placowki szkolnej, po próbie generalnej poloneza…
 
..czeka mnie fryzjerski eksperyment, bez prób wcześniejszych, a jego efekt najpierwsza oceni moja grupa z kursu ang…:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz