piątek, 22 września 2006

…książkowa s@motność…

Szukamy siebie, swojej drugiej połowki praktycznie mówiąc przez całe życie…
Jedni wierzą w przeznaczenie, inni w ślepy traf…Jeszcze inni na siłe próbując znależc sobie kogoś z kim pragną spędzic resztę życia…
Jednak trudno sobie wyobrazic, by historia o prawdziwym uczuciu, tak jak ta opisana w pewnej ksiązce, która stała się w ostatnim czasie hitem, była często soptykana…
Owszem, technika daje nam nieograniczone możliwości, ale czy to tak naprawdę rozmowy wirtualne zastąpią nam kontakt bezpośredni z drugą osobą? Byc może nie…to jedynie tylko namiastka…
Przeczytałam tą książke wczoraj, w kolejnych przerwach miedzy nauką biologii na dzisiejszy test, i naprawdę się wzruszyłam..przy monencie o śmierci Natalii poryczałam się…
.Biorąc pod uwagę, że autor „S@motności w sieci” jest doktorem fizyki i chemii, to koleś ma naprawdę zdolności literackie..
   
…przede mną wolnośc myśli i przeciążenia umysłowego – weekend..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz