niedziela, 5 kwietnia 2009

…wreszcie ciepło…

Wreszcie!
Wiosna!
Szpilki, krótkie kiecki i bluzki!
To jest coś!
Jako dobry znak na rozpoczętą nową porę roku informuję iż po dzisiejszym spacerze w 7 cm. obcasach do kościoła i z powrotem nic sobie nie starłam. A to muszę zaliczyć już do niewątpliwych mych sukcesów na tle walki z obtarciami z butów.
Przez trzy dni bowiem wcześniejsze ilekroć założyłam nawet minimalistyczne obcasy wracałam do domu z zaciśniętymi zębami i zaczerwionymi nogami.
A to starłam sobie dwa małe palce a to piętę a to coś pod nogą.
A dziś nic, serio, absolutnie!
Może w takim razie to jest odwrotnie proporcjonalnie czyli im większy obcas to mniejsze starcie?
Mądrze brzmi.
 
…Widzicie jaka różnorodność starciowa zaledwie w przeciągu paru dni?…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz