sobota, 12 kwietnia 2008

…czas ma zmiany…

Czuję w powietrzu wiosennym powiew czegoś innego.
Zmiana? Odmiana tego co było do tej pory?
Może to świecące mocniej słońce sprawia że ostatnio mam lepszy humor i  nawet ulewa w parku nie przeszkodzi mi czuć się zadowoloną z tego co jest?
Albo może to zasługa tego porannego zefiru co owiewa mi twarz , niosąc zapach kwitnących forsycji na ulicach?
Nie wiem tego dokładnie jaki jest powód mojej radości.
Uśmiecham się byle gdzie i byle do kogo, nie ważne czy to przystojny osobnik płci męskiej czy jakaś spracowana kobiecina.
XXX
Wiosna.
Czas postanowień, obietnic.
Inny czas.
 
„…nie bo nie. Bo niebo…”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz