poniedziałek, 17 maja 2010

3. złote rady babci

Starsi ludzie mają to do siebie że ciężko im przystosować się do nowych warunków obyczajowości i kultury naszych czasów. Niektórzy wciąż żyją tym co było kiedyś.
Moja babcia właśnie do takich osób należy…
I nie dochodzi do świadomości mojej babci fakt, że żyjemy już w wieku XXI i nieco się zmienił świat.
Może co prawda nie umieściłabym jej mentalności w średniowieczu.
Odpowiednim dla niej wiekiem byłby wiek XIX, kiedy to wszędzie panoszyła się cenzura.
Skąd mam takie przypuszczenie?
A poniekąd z jej złotych myśli którymi raczy mnie i mojego brata kilka razy dziennie.
XXX
Kiedy oznajmiałam że spotykam się z jakimkolwiek chłopakiem (dajmy na to raz na tydzień), to słyszałam pełen potępienia głos babciny:
- Dziecko kiedy ja byłam w twoim wieku to z dziadkiem się spotykaliśmy raz na trzy miesiące!
Mało tego. Babcia twierdzi że spotykając się z kimś raz na tydzień narzucam mu się.
-Dziecko bo ty sobie złą opinię wyrabiasz! I nikt nie będzie chciał się z tobą spotykać potem! I zostaniesz starą panną!
Bo trzeba wiedzieć iż:
-Najwyżej na godzinkę dwie się umów, to cię będzie potem szanował że masz swoje zdanie, ale żeby na cały dzień???
Dopowiadając jeszcze fakt że:
 -Dziecko ty nie śpiesz się w ogóle z niczym, bo faceta nigdy w życiu do końca nie poznasz! I za młodzi jesteście!
Kiedy słyszę ten argument chce mi się śmiać, gdyż sama babcia w wieku 20 lat wyszła za mojego dziadka po 3 miesiącach znajomości no ale wtedy:
-To były inne czasy, zupełnie inne czasy! Trzeba było zakładać rodzinę by przeżyć!
Jeśli natomiast chodzi o kwestię odwiedzin jakiegokolwiek chłopaka w jego domu rodzinnym to zapomnij!
-Dziecko to zło jeździć do mieszkania chłopaka! Ja NIGDY nie byłam u twego dziadka sama, zawsze mi ktoś towarzyszył! Nie jedź tam nigdy bo to grzech!
Ach jak dobrze wiedzieć że przekroczenie progu domu gdzie mieszka jakikolwiek mężczyzna  przysporzy mi więcej ognia do piekielnego kotła gdzie się smażyć niechybnie będą według babci.
Może najlepiej zmienię orientację bo w końcu:
-Dziecko pamiętaj, chłopaki nic nie robią to lenie, całe życie będziesz na niego robić, aż ci obrzydnie to małżeństwo, dziecko wiem co mówię!
XXX
Mój brat jest raczony uwagami o odmiennej treści, gdyż jego życie towarzyskie jest zerowe, ku uciesze babci, a jedyna forma rozrywki jest komputer.
-Ł. nie graj tyle bo ci oczy wyjdą i uciekną, przed tobą całe życie!
 albo:
-Ł. dziecko drogie opamiętaj się z tym telefonem, odłóż go bo ci wybuchnie!
tudzież;
-Ł. na litość boską wyłącz komputer bo się popsuje jak tak będziesz ciągle na nim siedział.
XXX
Mówię wam, nie łatwo z takimi złotymi radami wytrzymać. Czasem mam ochotę odszczeknąć babci jakąś łaciną podwórkową co myślę na temat jej uwag.
Jednak zawsze się jakoś powstrzymuje bo szacunek do rodziny trzeba mieć.
Mogę jedynie mówić po raz enty:
- Babciu teraz są inne czasy…
Wiedząc i tak że mi powie:
-Dziecko ty o życiu nic nie wiesz, NIC.
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz