środa, 22 lipca 2009

…przyznaje się…

Wiem, wiem że Was zaniedbuje i nie odwiedzam ani nie odpowiadam na komentarze ostatnio.
Wszystko przez pracę, która człowiekowi czas odbiera wolny.
A jeśli już nawet takowy wolny czas się pojawia to wykorzystuje go na ziewanie i nie mam siły na wchodzenie na komputer przy wcześniejszym wygonieniu stamtąd brata.
XXX
Ogólnie rzecz mówiąc, przyzwyczaiłam się już do stania po 8 godzin dziennie.
W końcu to tylko praca na miesiąc.
Na dłuższą metę można zwariować w tym sklepie.
I to mówię całkiem serio. Jeszcze myszek białek nie widzę ale jakbym popracowała dłużej to na pewno bym je dostrzegać zaczęła.
 
…niektórzy moi znajomi ze studiów, podstawówki a nawet z bloga zaczęli mnie odwiedzać w pracy by zobaczyć jak handluje. Szkoda tylko że ci znajomi nic nie kupują;p
(Ametka jak mogłaś tych kamaszy nie chcieć za 400 zł;p)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz