poniedziałek, 4 maja 2009

…po majówce…

Wróciłam.
Było bardzo fajnie.
Wyszaleliśmy się z grupą na całego.
Szkoda tylko że to tak krótko trwało.
Powrót do normalności miły nie jest, bo za pasem sesja i pasmo kolokwialnych zaliczeń.
Odezwę się więcej jak znajdę czasu więcej.
W chwili obecnej mam go mało.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz