wtorek, 28 stycznia 2014

Jak czesać długie włosy?

Dziś będzie nietypowo. Dziś będzie kosmetycznie.
Jestem posiadaczką długich włosów. Zapuszczane z troską od ponad roku, sięgają mi obecnie prawie do talii. Od zawsze chciałam takie mieć i mimo, że nie jest łatwo się takimi długimi włosami zajmować, to nie zamieniłabym je na żadne inne.
Jak wygląda u mnie rytuał mycia i czesania?
Przede wszystkim potrzebny mi jest dobry grzebień. Używam takie z szeroko rozstawionymi ząbkami, aby delikatnie acz stanowczo, pomógł mi rozplątać największe kołtuny.
Opiszę dzień z mycia włosów (a), jak i dzień bez mycia włosów (b).
Zasady czesania podczas podczas porannego mycia (a):
1. Przed myciem delikatnie dzielę włosy na dwie części i zaczynam rozczesywanie. Najpierw część górna (włosy do ucha) potem część dolna ( włosy od ucha), co by zniwelować kołtuny.
2. Po umyciu, mokre włosy rozczesują metodą tzw. głowy w dół. Czeszę tylko dolną część, górnej części nie tykam.
3.  Zaczynam suszenie chłodnym nawiewem, podczas którego włosy przeczesuję palcuma.
4. Gdy kudły są już suche – ostrożnie powtarzam procedurę czesania, według podziału włosy na dwie części z ptk. 1
5. Rozczesane włosy związuję w kitę, w której paraduję cały dzień. Kolejne czesanie odbywa się dopiero wieczorem, przed pójściem spać, według znanego już Wam schematu (podział włosów do czesania na część górna i dolna).
Zasady czesania w dniu bez mycia (b):
1. Przed wyjściem do robocizny czeszę włosy tak jak w ptk. 1 w dniu z myciem.
2. W pracy powtarzam powyższą czynność dwukrotnie – jeśli chodzę w rozpuszczonych, lub jednokrotnie – jeśli chodzę w związanych.
3. Po powrocie do domu, przed spaniem, znowu robię to samo.
Podsumowując: moje włosy są czesane około 3 razy dziennie.
Więcej nie mam potrzeby ich męczyć.
A Wy jak często czeszecie swe kudły?
Macie jakieś specjalne patenty grzebieniowo-szczotkowe?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz