niedziela, 8 grudnia 2013

Zima to zło…

Zacznę na samym początku od tego, że bardzo nie lubię zimy…
Nie cierpię jak mi wieje, pada i chłodzi wszędzie.
Ja jestem człekiem ciepłokrwistnym.
Kocham bowiem ciepełko,lato, woń kwiatków i słoneczko.
Chłód i mróz jest wstrętny i ohydny…
Dlatego wyobraźcie więc sobie jak się poczułam, gdy dnia wczorajszego wieczorem wyjrzałam przez okno i zobaczyłam, że sypie śnieg.
I to grubo.
Płatek za płatkiem płatka poganiał.
Od razu mi się zrobiło smutno na duszy, i aż musiałam zjeść jakiegoś batonika na pocieszenie i mówić sobie, byle do wiosny…
Wy też tak macie?
Czy wręcz przeciwnie, lubujecie się w zimie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz