piątek, 12 lutego 2010

…po sesji…

Zdałam, zdałam!
Dziś ostatni egzamin za mną.
Tak więc mogę odetchnąć.
Wszystko pozaliczane, indeks zapełniony ładnymi ocenami, bez żadnej 3.
Czuję się mądra.
Zresztą nie potrzebuję wam o tym mówić bo to wiecie.
XXX
Muszę nieco ochłonąć po tych wszystkich nocach nieprzespanych.
Ale wracam do was wreszcie.
Cieszycie się?
XXX
Co do innych ciekawostek to po staremu.
Z M. stuka nam kolejny miesiąc już nawet nie wiem który.
Zresztą po co liczyć.
Jak dojdziemy do 100 miesięcy bycia razem to się pochwalimy.
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz