To, co ostatnio mi się przydarzyło, nadawać by się mogło iście do scenariusza jakiegoś soczystego romansu kolumbijskiego.
Wiecie, takiego z milionem wątków pobocznych, dziwnych zwrotów akcji, nieplanowanych sytuacji i pokręconych zachowań.
Otóż nagle, nieświadomie, całkowicie niechcący spadło na mnie zauroczenie.
I to w sumie od pierwszego wejrzenia.
Jakkolwiek to brzmi i jakkolwiek to jest pokręcone i paradoksalne - przecież jeszcze nie tak dawno serce me złamano i miałam odruch wymiotny na samą myśl o facetach w kolorze włosów blond - nic z tym nie poradzę.
Stało się i już.
Wystarczyło spojrzenie, uśmiech, zapach i rozmowa, która napędzała się sama.
A potem to już poszło.
XXX
Ziomki z pracy się śmieją, że tego wiekopomnego dnia nawąchałam się byłam jakiejś kocimiętki czy czegoś w ten deseń podobnego, stąd też doznałam owej nagłej iluminacji.
Ale nie.
Całkowicie będąc w stanie trzeźwości umysłu, na widok obcej osoby, co przyszła podpisać umowę za statystowanie w serialu, poczułam energię.
Jakby jakaś dobra fala przepłynęła przeze mnie na wskroś, lecząc momentalnie całą wcześniejszą uczuciową historię.
Dodam, że ów prąd był wzajemny.
XXX
Ciężko na razie mówić o jakiś deklaracjach czy planach na dalszą przyszłość.
Poznajemy się dzień po dniu i uczymy siebie nawzajem.
A co będzie dalej - czas pokaże.
Suuuper. :)
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiałem, czy to XXX to chędożenie czy przerywnik?
OdpowiedzUsuńPrzerywnik ;).
Widzę, że zaczynasz odżywać. Trzymaj tak dalej :].
Powiem Ci, że miałam dokładnie tak samo w momencie kiedy serce złamane nie chciało znać nikogo nagły grom z jasnego nieba i teraz jestem szczęśliwa. Życzę Ci tego samego :)
OdpowiedzUsuńBędę trzymała kciuki za Was! Oby szczęście się do Ciebie uśmiechnęło :))
OdpowiedzUsuńGratuluję! 😁
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, ja jeszcze nie jestem gotowa na kolejny związek i miłość. Potzrebuję czasu, aby nie leczyć kogoś klin klinem bo u mnie to nie działa.
OdpowiedzUsuńNo i bardzo dobrze. Życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńNo i tak cudownie na wiosnę! Niech kwitnie relacja a co tam! Powodzenia!
OdpowiedzUsuńChemia, moja droga, chemia. Czas pokaże, czy i Wasze dusze są ze sobą tak zbieżne. A na razie ciesz się zauroczeniem, bo to miły stan.
OdpowiedzUsuńTakie relacje są niesamowite, ciesz się poznawaniem i życzę Wam jak najlepiej :)
OdpowiedzUsuń