Trzy lata swoją droga minęły tak szybko, że nawet nie zauważyłam…
A dziś…co?
Obudziłam się z ciążącą myślą i świadomością, że ostatni raz udam się do szkoły jako pełnoprawny uczeń liceum…
Obudziłam się z ciążącą myślą i świadomością, że ostatni raz udam się do szkoły jako pełnoprawny uczeń liceum…
Swoja drogą wspomnienia…wspomnienia związane z tym miejsce nie zginą, mimo upływającego czasu nigdy…
Zawsze jakis przebłysk dawnych wygłupów, czy wariactw, nieporozumień czy stesów będzie towarzyszył każdemu z nas.
I tylko żal pozostanie że nie poznałam niektórych osób bardziej niż to było możliwe…
XXX
Pierwsza klasa?-ślepe zauroczenie niejakim M….
,klasowa sensacja, układanie wierszyków, pokazywanie na korytarzu, podchody, śledzenie.
,klasowa sensacja, układanie wierszyków, pokazywanie na korytarzu, podchody, śledzenie.
Zupełnie jakaś kiepska przeróbka „Mody na sukces”.
Druga klasa?-problemy z fizyką, chemią, ciąg dalszy M-story. W międzyczasie grono licznych 18-nastek klasowych, lepsza integracja warzywnej społeczności.
Trzecia klasa?-angielska paranoja, Babolowo ideowe koncepcje, obserwowanie rybek w sali biologicznej, i kursy, kursy.
XXX
nie będę ryczała na rozdaniu świadectw, nie będę…
…spotkanie z ang. grupą…
Choroba, czuję, że nie wytrzymam chyba emocjonalnie, i wymyślę coś porywczego, bo nie zdzierżę dłuższego czekania…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz