piątek, 28 marca 2008

…remedium…

Ja będę echem, które trwa, 
i myślą będę tą bez dna.
Odbiję się od przeszłych zdarzeń,
by zaistnieć jeszcze raz.
I nie szukacie nigdy mnie,
to nie jest to czego chce;
pragnę spokoju w mej nicości,
w bezmiernym stadium ech wolności.
Bez zbędnych więzów ani krat,
zupełnie idealny świat;
tak widzę przyszłość w świetle jasnym,
nieskalaną żadnym kłamstwem.
 
…w związku z powstaniem dwa dni temu Towarzystwa Wzajemnego Wsparcia Na Rzecz Zaliczenia Kolokwium z WOKu, prosi się i tu, na łamach bloga o telepatyczne wspieranie w dniu dzisiejszym jednej osoby z mej grupy.
życzcie jej powodzenia żeby zdała, bo szkoda byłoby stracić w przyszłości cenny nabytek wykształconego filologa.
XXX
Dopisek z trzech godzin później tego samego dnia.
Wsparcie pomogło:)
WOK zaliczony.
Obecnie sama zainteresowana wciąż tkwi w głębokim szoku że jej się udało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz