Nieśmiałość.
Strach przed podejmowaniem decyzji, lęk przez nawiązywaniem nowych znajomości.
Druzgocąca kula w przełyku, ilekroć chcemy się odezwać…
Każdy egzamin, rozmowa kwalifikacyjna, czy po prostu wypad na miasto to istna katorga.
Spocone ręce, łamiący się głos i wszechogarniające uczucie bezradności.
Strach przed podejmowaniem decyzji, lęk przez nawiązywaniem nowych znajomości.
Druzgocąca kula w przełyku, ilekroć chcemy się odezwać…
Każdy egzamin, rozmowa kwalifikacyjna, czy po prostu wypad na miasto to istna katorga.
Spocone ręce, łamiący się głos i wszechogarniające uczucie bezradności.
Brzmi znajomo?
I to jak…
Problem z nieśmiałością dotyczy bowiem wielu Polaków.
Młodych, dojrzałych.
Tych uczących się, pracujących czy na emeryturze.
Problem z nieśmiałością dotyczy bowiem wielu Polaków.
Młodych, dojrzałych.
Tych uczących się, pracujących czy na emeryturze.
Jaka jest zatem główna przyczyna nieśmiałości?
Odpowiedź jest bardzo prosta – brak pewności siebie. Ten właśnie czynnik blokuje nas przed byciem sobą. Wchodzimy wtedy w ten dziwnie niepokojący stan, kiedy to boimy się odzywać niepytani, uciekamy od spotkań towarzyskich, a jeśli już na jakieś pójdziemy – stoimy wtedy w kącie ze zgaszoną miną winowajcy.
Odpowiedź jest bardzo prosta – brak pewności siebie. Ten właśnie czynnik blokuje nas przed byciem sobą. Wchodzimy wtedy w ten dziwnie niepokojący stan, kiedy to boimy się odzywać niepytani, uciekamy od spotkań towarzyskich, a jeśli już na jakieś pójdziemy – stoimy wtedy w kącie ze zgaszoną miną winowajcy.
Takie zachowanie nie pomaga w życiu…
Tylko ten, kto jest odważny i nie boi się dążyć do celów wyznaczonych sobie wcześniej, ma w życiu łatwiej.
Taki ktoś ma więcej energii na działanie, teoretycznie szybciej znajduje zatrudnienie i budzi powszechny szacunek tzw. umiejętności bronienia swego własnego zdania.
Tylko ten, kto jest odważny i nie boi się dążyć do celów wyznaczonych sobie wcześniej, ma w życiu łatwiej.
Taki ktoś ma więcej energii na działanie, teoretycznie szybciej znajduje zatrudnienie i budzi powszechny szacunek tzw. umiejętności bronienia swego własnego zdania.
Ci nieśmiali natomiast, zawsze będą zawsze na drugim końcu, dostając minimalnie satysfakcjonującą posadę, z czyhającym na ich błąd potencjalnym szefem.
Brzmi brutalnie?
Takie już niestety jest „prawo cywilizacji”…
Trzeba walczyć, by osiągnąć to co się chce.
Brzmi brutalnie?
Takie już niestety jest „prawo cywilizacji”…
Trzeba walczyć, by osiągnąć to co się chce.
Jak zatem wygrać z nieśmiałością?
- przede wszystkim rzecz najważniejsza – trzeba psychicznie otworzyć się na ludzi i nie brać ich za swoich wrogów. Nie można tkwić w tej skorupie, którą sami sobie zbudowaliśmy.
- znajdźmy sobie jakąś pasję. Może być to taniec, kino, teatr. Rozwijajmy nasze zainteresowania. Gdy już będziemy obeznani z daną dziedziną, wówczas problem konwersacji towarzyskiej nie będzie stanowił już dla nas kłopotu. Wszyscy bowiem wiedzą, że najlepiej rozmawia się o hobby.
- ćwiczmy tzw. rozmowy do lusterka. To świetny sposób na poznanie mimiki naszej twarzy oraz tego, jak jesteśmy odbierani przez drugą osobę.
- wyprostujmy się! Nie chodźmy zgarbieni i zapadnięci w sobie. Prosta sylwetka dodaje odwagi i przebojowości!
- ozdóbmy naszą twarz w uśmiech. To już połowa sukcesu do wygrania z nieśmiałością.
– powtarzajmy sobie w myślach kilka razy dziennie: Jestem wspaniała, jestem odważna, niczego się nie boję, dam radę. Taka psychiczna motywacja naprawdę działa.
- znajdźmy sobie jakąś pasję. Może być to taniec, kino, teatr. Rozwijajmy nasze zainteresowania. Gdy już będziemy obeznani z daną dziedziną, wówczas problem konwersacji towarzyskiej nie będzie stanowił już dla nas kłopotu. Wszyscy bowiem wiedzą, że najlepiej rozmawia się o hobby.
- ćwiczmy tzw. rozmowy do lusterka. To świetny sposób na poznanie mimiki naszej twarzy oraz tego, jak jesteśmy odbierani przez drugą osobę.
- wyprostujmy się! Nie chodźmy zgarbieni i zapadnięci w sobie. Prosta sylwetka dodaje odwagi i przebojowości!
- ozdóbmy naszą twarz w uśmiech. To już połowa sukcesu do wygrania z nieśmiałością.
– powtarzajmy sobie w myślach kilka razy dziennie: Jestem wspaniała, jestem odważna, niczego się nie boję, dam radę. Taka psychiczna motywacja naprawdę działa.
Czemu o tym wszystkim wspominam?
A temu, że jeszcze w liceum, sama byłam osobą strasznie nieśmiałą.
Zastosowałam się jednak do powyższych rad i osiągnęłam sukces.
Otworzyłam się na siebie i innych.
A temu, że jeszcze w liceum, sama byłam osobą strasznie nieśmiałą.
Zastosowałam się jednak do powyższych rad i osiągnęłam sukces.
Otworzyłam się na siebie i innych.
I już się nie boję mówić wszem i wobec, że przebojowa babka ze mnie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz