W poniedziałek prawie 4 godziny chodziłam po słońcu, wszystko mnie piecze:( z angielskim nie wiadomo jak- Marysia chce się zapisac na sierpień a ja chyba od początku lipca. Na razie są 2 osoby chętne, ale też jeszcze do końca nie wiadomo, czy aby na pewno.
Wczoraj natomiast byłam na działce:) Chłopak z działki obok też był. Chciałabym go poznac, chociaż wiem, że to byłby cud… akurat jego wujek i babcia kłócą się z moimi rodzicami…
M. nie widziałam chyba 5 miesięcy, wątpię, czy go jeszcze zobaczę, a chciałabym…mamy dużo rzeczy sobie do wyjaśnienia. W końcu to ja uciekałam, a on miał głupią minę…
…if I can turn back time…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz